Yoast SEO – czemu nie trzeba na zielono?

Yoast SEO – czemu nie trzeba na zielono?

Popularna wtyczka Yoast SEO doczekała się bardzo wielu artykułów oraz filmów instruktażowych. Niestety, musimy rozczarować – nie służy ona do pozycjonowania strony internetowej wbrew obiegowej opinii. Yoast SEO jedynie podpowiada nam, jak skomponować treści, aby były bardziej przyjazne dla wyszukiwarek. Sama instalacja wtyczki nie pomaga w uzyskaniu wyższej pozycji, a jej niektóre (!) podpowiedzi zyskują na znaczeniu, kiedy mamy odpowiedni content.

Zielony kolor Yoast SEO ponad wszystko?

Przez długi czas istniała teoria, że kolor zielony, którym wtyczka oznacza najlepiej dostosowane dla wyszukiwarek wpisy oraz strony, jest priorytetem, do którego należy dążyć. Nie jest to jednak całkowita prawda – przede wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek. Yoast SEO może nam często podpowiadać zmiany językowe, które bazują na składni języka angielskiego albo sprawiają, że zdania stają się bezsensowne.

Uwaga! Kolory pokażą się wówczas, kiedy zaczniemy uzupełniać ustawienia wtyczki pod konkretną treścią (o tym w kolejnym wpisie).

Czego światełko nie powie?

Yoast SEO nie rozróżni, czy linki są dofollow czy nofollow. Po prostu wykrywa, że pojawiły się w tekście. Na pewno za to pomoże w przypomnieniu zapominalskim o linkowaniu wewnętrznym. To jednak też trzeba przeprowadzić umiejętnie.

Wtyczka nie ocenia sensu tekstu. Owszem policzy słowa, ale nic ponadto. Nie można jej porównywać z zaawansowanymi algorytmami, którymi rządzą się wyszukiwarki. Możemy otrzymać sugestie, że zbyt często używamy strony biernej lub mamy w tekście za mało spójników. Do takich rad należy zachować spory dystans.

Gęstość frazy kluczowej – powoli w tym zakresie plugin radzi sobie coraz lepiej, ale jednak nie jest dostosowany do skomplikowanego polskiego języka. Google bez problemu rozróżni przypadki – wtyczka niekoniecznie. Może dać to fałszywy obraz prawdziwej gęstości frazy kluczowej w naszym tekście.

Czy więc wtyczka jest zła? Nie. Po prostu została stworzona na rynek anglojęzyczny, a ponadto jak każdy plugin, warto dokładnie zapoznać się z jej dokumentacją oraz działaniem. Sugerowaniem czytelnikom bądź kursantom, że zapalenie się zielonych lampek to przepis na sukces strony jest delikatnie ujmując nadużycie. Yoast SEO to przydatne narzędzie, ale tylko odpowiednio i mądrze wykorzystane spełni swoją rolę.

Kliknij i przetestuj hosting przez 30 dni za darmo
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments